Camp 2016 – Dzień 6: Drogocenna krew

Co mamy cennego, czym możemy się podzielić z innymi, aby ratować życie? Tak, to krew. Również w tym roku na teren Campu przyjechał „Krwiobus”. Już od godziny 9:00 przed autokarem ustawiła się długa kolejka chętnych, aby oddać swą krew tym, którzy wkrótce mogą jej potrzebować.

W środę, uczestnicy Campu kontynuowali działalność ewangelizacyjną okolicznych miejscowościach. W Domu Opieki Społecznej w Darskowie odbył się wykład zdrowotny Beaty Śleszyńskiej, a doktor Fred Hardinge przemawiał w Złocieńcu.

W samym Zatoniu w decydującą fazę wkroczyły natomiast rozgrywki sportowe. Uwagę uczestników przykuł przede wszystkim turniej siatkarski oraz wyścigi kajaków.

Podczas wieczornego wykładu pastor Lee Venden opowiedział o trzecim najważniejszym składniku, który wpływa na budowanie naszej relacji z Bogiem – świadczeniu.

– Czy ktokolwiek będzie zgubiony, jeśli my nie odważymy się świadczyć? – pytał Lee Venden.

Tak, ale nie będą to ludzie wokół nas, bo Bóg jest w stanie dotrzeć do nich bez naszej pomocy. Zgubieni będziemy my sami. Bóg nie potrzebuje nas do realizacji swojej misji dla świata, ale chce, abyśmy byli częścią tej wielkiej radości. Chce, abyśmy wzrastali.

W 5 rozdziale Ewangelii Marka  czytamy, że Jezus polecił uzdrowionemu człowiekowi, aby ten poszedł do swoich przyjaciół i powiedział im, co mu uczyniono.

Dlatego jeśli chcemy świadczyć o Bogu innym ludziom, musimy wcześniej stać się ich przyjaciółmi. Tylko wtedy, w prawdziwie autentyczny sposób możemy opowiadać im o miłości Jezusa Chrystusa.

Po wieczornym wykładzie w campowym namiocie odbył się ostatni etap Turnieju Trzech Diecezji. Tym razem był to konkurs „Jaka to melodia”, poprowadzony przez Tomka Karaudę i Kasię Megger. Choć wydawało się, że nic jest w stanie wydrzeć kolejnego zwycięstwa z rąk Diecezji Południowej, to jednak ostatecznie  – dzięki ogromnej wiedzy muzycznej Ani Skrzypczak – triumf przypadł Zachodowi.

Campowa środa zakończyła się tradycyjnie wspólnym śpiewem i modlitwą na plaży.

[nggallery id=21]